Wymiana filtra oleju – przy okazji serwisu olejowego jest w zasadzie oczywistością i nie zwiększa w jakiś istotny sposób kosztów całej usługi. Praktyka pokazuje jednak, że nawet ten – wydawałoby się prosty temat, może budzić pewne kontrowersje. PZL Sędziszów wyjaśnia, co może pójść nie tak podczas wymiany filtra oleju, czego najczęściej obawiają się kierowcy przy tej czynności serwisowej i nad czym zastanawiają się, zlecając taką usługę.
1. Czy zawsze należy wymieniać filtr?
Generalnie odpowiedź brzmi – 3 x tak. Jeśli ktoś ma wymieniać olej zgodnie z grafikiem przeglądów i pomijać wymianę filtra dla wygody, ponieważ robi to w garażu – lepiej niech odda samochód do mechanika. Taka garażowa obsługa przyspiesza jedynie zużycie silnika.
Duże przebiegi w skali miesiąca w okolicy 10 000 km i więcej również nie zwalniają nas z kompletnego serwisu olejowo-filtrowego. Przy tak częstej wymianie oleju może się początkowo wydawać, że montaż nowego filtra co drugi serwis nie powinien zaszkodzić. Jednak należy pamiętać, że nie chodzi tutaj o czas, ale o ilość litrów oleju przepompowaną przez filtr, a ta jest proporcjonalna do przejechanych kilometrów, a nie do kalendarza.
W przypadku pierwszej wymiany oleju w nowym aucie nowy filtr jest jak najbardziej wskazany. Właśnie wtedy, w okresie docierania się silnika filtr gromadzi najwięcej drobin metalu.
2. Czy mechanik zawsze wymienia filtr?
3. Co może pójść nie tak?
- oczyszczenie powierzchni, do której przykręca się nowy filtr
- kontrola zamocowania króćca do którego przykręca się nowy filtr (czy nie jest poluzowany)
- kontrola osadzenia chłodnicy oleju mocowanej bezpośrednio w podstawie filtra
- kontrola osadzenia uszczelki filtra i posmarowanie jej olejem przed montażem filtra
- odpowiedni moment dokręcania filtra
Wszelkie zaniedbania na tym polu mogą spowodować nieszczelności, lub nawet odkręcenie się filtra podczas jazdy i gwałtowny wyrzut oleju z układu, co może się zakończyć nawet zatarciem silnika.
4. Jaki filtr oleju wybrać?
Filtry PZL Filters produkowane są pod stałą kontrolą jakości z Polsce z najlepszych zachodnich materiałów. W przypadku filtrów puszkowych - obudowy są również wykonywane w Polsce.
Najlepsze parametry jakościowe gwarantują filtry oryginalne oraz te produkowane przez renomowanych producentów.
Polskich kierowców ucieszy zapewne fakt, że polska firma PZL Sędziszów należy do tego grona. Jest Jako jeden z nielicznych producentów w regionie, posiada własną tłocznię do stalowych obudów filtrów puszkowych, bazuje na czołowych dostawcach materiałów filtracyjnych takich jak Ahlstrom, Hollingsworth & Vose, Neenah Gessner, a także dzięki odpowiedniej liczbie plis (gęsta harmonijka) uzyskuje bardzo dobre wskaźniki chłonności zanieczyszczeń oraz skuteczności filtrowania. Mówimy to o wychwytywaniu zanieczyszczeń na poziomie 10-25 µm.