Według statystyk, typowy samochód używany sprowadzany do Polski ma niespełna 13 lat i należy do klasy średniej lub kompaktowej. PZL Sędziszów podpowiada jakie czynności obsługowe należy wykonać po zakupie takiego pojazdu i przewiduje szacunkowe koszty.
Ogólny wzrost cen samochodów używanych przełożył się niestety na wzrost średniego wieku importowanych aut. Dysponując podobnym budżetem jak wcześniej zaczynamy kupować coraz starsze samochody. Obecnie możemy przyjąć, że średni wiek sprowadzonego pojazdu to ok. 13 lat.
Z eksploatacyjnego punktu widzenia jeszcze ważniejszy od wieku samochodu jest jego przebieg. Wiele instytucji i firm prywatnych podaje szacunkowe dane w tej kwestii, jednak odbiegają one dość mocno o rynkowych realiów. Okazuje się bowiem, że według statystyk średni roczny przebieg samochodu osobowego w Unii Europejskiej oscyluje w okolicy 10-12 tys. km. W przypadku 13-letniego auta dawałoby to zatem maksymalnie 156 000 km, co jest wartością zupełnie nierealną. Obserwując przebiegi deklarowane w ogłoszeniach, 13 -letnie samochody przejechały już raczej 250 czy nawet 300 tys. km.
Inna sprawa, że intensywność przebiegów miesięcznych zmienia się wraz z wiekiem auta. Dla przykładu – modele eksploatowane we flotach w pierwszych 2-3 latach mogą przejechać 100 czy 200 tys. km. Później, po zakończeniu kariery flotowej, przyrost wartości na liczniku spowalnia, zwłaszcza jeśli taki samochód trafi w ręce osoby prywatnej.
Tak, czy inaczej - jeśli założymy, że statystyczny sprowadzony samochód ma 13 lat i 250 tys. km, trzeba się liczyć z tym, że wymianie lub regeneracji będą podlegała duża liczba części i podzespołów eksploatacyjnych. Możemy wskazać na te najważniejsze i pokusić się o orientacyjną ocenę stanu ich zużycia…
Rozrząd
Rozsądny kupujący powinien zatem w chwili zakupu pojazdu sprawdzić wpisy w książce serwisowej a w razie wątpliwości – profilaktycznie wymienić zestaw paska lub łańcucha. Warto w tym miejscu podkreślić, że spekulowanie, ile wytrzyma rozrząd jest w zasadzie bezsensowne, ponieważ skutki pomyłki będą wyjątkowo kosztowne.
W najtańszych modelach koszt wymiany rozrządu (części plus robocizna) to ok. 600 zł. W droższych modelach faktura może oscylować w okolicy 5 tys. zł. W większości popularnych aut osobowych taka operacja kosztuje 1500-2000 zł.
Przeniesienie napędu
Za regenerację skrzyni automatycznej (niezależnie od typu) płaci się zwykle o 4 do 6 tys. zł. Koszt wymiany sprzęgła z kołem dwumasowym to dla odmiany zazwyczaj od 2 do 3 tys. zł.
Zawieszenie
W modelach z układem wielowahaczowym na remont zawieszenia trzeba przygotować zazwyczaj od 1,5 do 2 tys. zł. Naprawy układów McPhersona są znacznie tańsze – zazwyczaj u mechanika zostawia się ok. 300-500 zł.
Osprzęt
Szacunkowo możemy przyjąć, że koszt regeneracji wtryskiwaczy to od 200 zł za sztukę (nawet do 1000 zł za sztukę!), koszt regeneracji turbosprężarki o zwykle przedział od 1000 do 3000 zł, a koszt regeneracji filtra cząstek stałych ok. 800-2000 zł. Na szczęście nie wszystko odmawia posłuszeństwa jednocześnie, a zatem jeśli kupuje się samochód zadbany trzeba się będzie zająć tylko jednym z wymienionych elementów. Z tego powodu - choć niezwykle trudno przewidzieć skalę wydatków - można przyjąć, że rezerwa na poziomie 1500-2000 zł powinna na początek wystarczyć.
Układ hamulcowy
Płyny i filtry
Bezwzględnej, okresowej wymianie podlega olej silnikowy. W pozostałych kwestiach decydujące są wpisy w książeczce serwisowej, zalecenia producenta silnika oraz pomiar parametrów (np. badanie temperatury krzepnięcia płynu chłodniczego lub badanie zawartości wody w płynie hamulcowym). Generalnie koszt serwisu olejowego nie powinien przekroczyć 300-600 zł (z materiałami w serwisie niezależnym).
Podsumowanie
Wielu kierowców obawia się zakupu samochodu powypadkowego lub z cofniętym licznikiem, ale zupełnie nie przywiązuje wagi do historii serwisowej. To duży błąd, ponieważ również jest ona bardzo ważna. Czasem lepiej kupić serwisowane auto z większym przebiegiem niż takie, które ma mały przebieg, ale nie odwiedzało zbyt często mechanika. Nasza symulacja pokazuje, że kwota na zwykłą obsługę serwisową takiego zaniedbanego auta może okazać się wręcz zaskakująco wysoka.
Dominik Zwierzyk, PZL Sędziszów